Pięć tygodni zleciało jak jeden dzień podczas tej kampanii zdarzyło się bardzo wiele okazji do picia piwa bez okazji, tak naprawdę każda pora jest dobra na Guinessa .Było nie tylko pysznie ze względu na nowy ciekawy smak ,który miałam okazję wypróbować ze znajomymi po raz pierwszy ,ale też dużo śmiechu i zawodów na czas nalania piwa do szklanki .Perfekcyjne nalanie Guinnessa powinno zająć nie więcej niż 119,5 sekundy, wszyscy staraliśmy się być idealnymi barmanami ,wychodziło różnie.To piwo podobnie jak ja lubi dobre towarzystwo , desery ,przystawki , dania z grilla to idealne towarzystwo dla Guinnessa idealnie podkreśli ich smak i charakterek.
Guinness to oryginalny irlandzki stout zamknięty w czarnej puszce ze złotą harfą. Aksamitna konsystencja, gęsta piana ,wyrazisty smak wyróżnia go na tle innych ciemnych piw.Jest produkowany na bazie czterech składników : drożdży , chmielu , słodu jęczmiennego i wody.Ma w sobie jeszcze jedną ciekawostkę , która bardzo zaciekawiła moich przyjaciół i nie dawała im spokoju , ale o tym przeczytacie poniżej i wyjaśni się wszystko :)
Podczas kampanii obdarowałam rodzinę ,przyjaciół a nawet sąsiadów z którymi dobrze się dogaduję na co dzień , wiele pozytywnych wrażeń ,niekończące się degustacje i rozmowy .Smaczna kampania i na długo pozostanie w pamięci ,a Was kochani zachęcam do spróbowania oryginalnego aksamitnego smaku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz