Hej :) dziś wpadam do Was z wpisem o mleczku do demakijażu z nasionami lnu firmy Vianek. Jest to mój pierwszy kosmetyk z tej firmy .Dużo czytałam na internecie o kosmetykach tej firmy nie spotkałam się jak do tej pory z negatywnymi komentarzami .Stwierdziłam ,że czas najwyższy go wypróbować .Mleczko jest przeznaczone do demakijażu twarzy ,oczu i ust . Może być używany do każdego rodzaju cery,nawet wrażliwej.W składzie mleczka znajdują się składniki o działaniu odżywczym : olej z pestek moreli , olej rokitnikowy , miód ,dodatkowo ekstrakt z nasion lnu ,który zapewnia optymalne nawilżenie i ukojenie dla skóry .
Mleczko mieści się w 150 ml poręcznym opakowaniu z pompka ,niestety na zdjęciu nie widać ,aż tak dobrze ,ale kolor jest jasno żółty ,bardzo przyjemny zapach ,który da się czuć jeszcze długo po demakijażu twarzy .Konsystencja jest płynna ,ale i lekko gęsta ,dokładnie zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia z twarzy .Nie podrażnia ,skóra jest czysta ,gładka i ma jednolity kolor .Fajna sprawa, bo mleczka można używać na dwa sposoby tradycyjnie zmywać make up wacikami lub na zmoczoną twarz wmasować je delikatnie i spłukać wodą .Ja jednak wolę tradycyjne używanie ,chyba przyzwyczajenie od lat wzięło górę :)
Mleczko jest z naturalnych składników tak więc należy je zużyć w ciągu 3 miesięcy od pierwszego użycia ,ale spokojnie zdążę to zrobić nawet przed czasem ,zdarza się ,że pierworodna sięga po niego :)
Gorąco polecam :)
Mam to mleczko ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie zacznij używać nie pożałujesz :)
OdpowiedzUsuńVianek ma cudowne opakowania. ja rowniez nigdy nic nie testowalam i nie wiem kiedy bedzie pierwszy raz :D
OdpowiedzUsuńPaulina warto kupić ,nie żałuję tego zakupu :)
OdpowiedzUsuń