Wakacji czas więc i pomysł na zabawę kolorami dzięki L'oreal Paris Colorista washout .Firma oferuje 10 najmodniejszych odcieni Pastel i Vivid .Pierworodna zaszalała kolorem niebieskim ja bym raczej powiedziała ,że to kolor  jeansu no ,ale zwał jak zwał .

Opakowanie fajne kolorowe przyciąga wzrok ,zawartość pudełka tubka 80 ml z pasta koloryzującą i para rękawiczek ba nawet dwie nam się trafiły toż  to zaszczyt nie mały, bo czasami kupując farbę tej jednej pary brakuje .

Tak więc pasta koloryzująca ma zapewnić kolor przez 2 tygodnie ,nie niszczy włosów nie zawiera amoniaku i oksydantów co jest na plus .Teraz samo farbowanie włosów pierworodna ma długie włosy ,a raczej gąszcz włosów z końcówkami ombre tak więc dla intensywniejszego koloru poszła cała tubka ,jak chciała tak zrobiła .

Włosy przed 

W trakcie nakładania pasty koloryzującej 

Włosy po 

Zdjęcie nie oddaje realnego koloru ,ale wyszło naprawdę fajnie jak pisałam wyżej efekt  jeansu nie niebieskie ,być może dlatego ,że włosy rozjaśnione .Kolor zmywa się z każdym myciem włosów i w tym miejscu minus kolor nie wytrzymał 2 tygodni jak zapewniał producent kolor wypłukał się  po kilku dniach i na chwilę obecną wyglądem włosy przypominają wytarte jeansy :) 

Tak więc zamiast efektu 2 tygodniowego mamy kilkudniowy .Zaletami jest to ,że nie niszczy włosów i nie wysusza ich ,wadą kolor nie jest trwały .Cena moim zdaniem ciut nie adekwatna do efektów , do tego najbardziej się mogę przyczepić liczyłyśmy z pierworodną na tydzień chociaż koloru no niestety nie wyszło .

A Wy jakie macie zdanie na temat takich wynalazków? używa ktoś takich koloryzacji ?